Turbo

płeć: pies
odszedł w wieku: 3 lat
rasa: mieszaniec
waga: 23 kg
miasto: Milanówek
opis:
10 WRZEŚNIA 2020 R. TURBO ODSZEDŁ ZA TĘCZOWY MOST...Choć walczył do końca i choć do ostatniej chwili gotowi byliśmy zrobić dla Niego wszystko, choroba wygrała. Tego dnia stan Turbo pogorszył się diametralnie, mogliśmy już tylko Go pożegnać...Kochany Piesku, biegaj szczęśliwy po drugiej stronie … Tak młody, a tak bardzo sponiewierany przez życie i przez chorobę… W tamtym momencie Turbo był najbardziej potrzebującym podopiecznym schroniska, najpilniej potrzebował domu – spokoju, opieki, poczucia bezpieczeństwa. Ryczeć nam się chciało, gdy patrzyliśmy jak z tygodnia na tydzień Turbo znika, mimo naszych najusilniejszych starań. Błagaliśmy o dom dla niego, choć tymczasowy. Niestety nie udało się w porę znaleźć domu....  Turbo trafił do milanowskiego schroniska w pierwszych dniach czerwca, a już kilka dni później rozpoczęliśmy zaciętą walkę o jego życie. Pierwsze objawy choroby wskazywały na chorobę odkleszczową. Niestety diagnostyka nie zawsze daje najbardziej oczywiste odpowiedzi. Po wielu badaniach, zarówno podstawowych, jak i specjalistycznych, wciąż nie wiemy, co dolega naszemu podopiecznemu. Turbo był pod opieką hematologa. Wdrożyliśmy nowe leczenie. Po wielu tygodniach konsultacji, badań i leczenia wreszcie jest niewielki postęp, ale rokowania niestety wciąż są ostrożne. Schronisko nie było odpowiednim miejscem dla tak chorego psa. Turbo w ostatnich dwóch miesiącach bardzo schudł. Wystające psie kości, twarde betonowe podłoże i leki sterydowe, jakie przyjmował Turbo, powodowały, że na łokciach robiły mu się rany, które coraz trudniej się goiły.  Do końca jedyną radością Turbo były kontakty z innymi psami. Bardzo do nich lgnął. To psy były dla niego opoką, gwarantem bezpieczeństwa. Za ulubionym kolegą Lincolnem poszedłby wszędzie. Marzyliśmy o tym, żeby Turbo mógł jeszcze cieszyć się życiem. Życiem wśród ludzi, wśród ukochanych psów. Wierzyliśmy, że wcześniej czy później Turbo otworzy się również na ludzi i zaufa. Żeby jednak spełnić te wszystkie marzenia, musieliśmy najpierw wygrać walkę o jego zdrowie a to się nam nie udało...